Co miesiąc prezentuję Wam pięć wydawniczych nowości, które postanowiłam „dodać do ulubionych”, czyli książki, które mnie szczególnie zaciekawiły, zachwyciły i którym warto będzie przyjrzeć się bliżej.


Wydaje nam się, że dobrze znamy te
baśnie. Dziewczynka wysłana z koszykiem pełnym przysmaków do chorej babci i
piękna maleńka królewna, na którą zła wróżka rzuca okrutne zaklęcie. A jednak
powstało tyle wersji i tak wiele różnych wariantów tych utworów, że nie
jesteśmy pewni, jak brzmiał oryginał. Opublikowane właśnie przez Naszą
Księgarnię interpretacje Gabrieli Mistral są bardzo bliskie oryginalnym
siedemnastowiecznym wersjom Charles’a Perraulta, a także ludowym ustnym przekazom,
na których oparł się baśniopisarz. Wierszowane (w polskim przekładzie napisane
trzynastozgłoskowcem i dziewięciozgłoskowcem), wzbogacone kunsztownymi
epitetami i niestroniące od okrucieństwa pierwowzoru (zwłaszcza Czerwony
Kapturek), przełożone zostały z języka hiszpańskiego przez wybitną romanistkę
Krystynę Rodowską. Napisane przez chilijską poetkę niemal 100 lat temu,
zilustrowane przez współczesne artystki – Carmen Cardemil i Palomę Valdivię, są
wyjątkowymi wydawniczymi perełkami, zasłużenie obsypanymi licznymi nagrodami, w
tym prestiżową Bologna Ragazzi Award (2014).
Gabriela Mistral, Czerwony Kapturek,
Śpiąca Królewna, il. Paloma
Valdivia, Carmen Cardemil, tłum. Krystyna Rodowska, wyd.
Nasza Księgarnia, luty 2017
Wiek: 0-6 według wydawcy; wg mnie dolna granica to trzy lata, z zastrzeżeniem
dla tragicznego zakończenia Czerwonego Kapturka, o którym to czytamy w
komentarzu krytycznym do książki: „Morderczy finał obezwładnia”. Decyzja należy
do rodzica, który najlepiej zna indywidualną wrażliwość własnego dziecka.
Widoczna na okładce postać w ptasiej masce wzbudza
niepokój. Wyobraźcie sobie tylko, że tak przyodziany lekarz pochyla się nad
wami, złożonymi chorobą… A choroby takie jak odra, gruźlica czy polio wzbudzały niegdyś olbrzymią panikę, bo
niosły ze sobą śmiertelne zagrożenie. Uciekano się do wielu dziwnych z
dzisiejszej perspektywy metod, by walczyć z zarazkami, chorych izolowano, zamykając
ich w leprozoriach. Wiele biednych krajów wciąż walczy z zakaźnymi chorobami,
takimi jak malaria czy AIDS. Pojawiają się też nowe zagrożenia, takie jak ebola,
z którymi próbuje zmierzyć się dzisiejsza medycyna. O tym właśnie jest ta
książka, pełna chorych historii – dawnych i całkowicie współczesnych. Wiele tu informacji, ciekawostek, anegdot
podanych w lekkiej, nieco żartobliwej formie. A wszystko w dynamicznej,
frapującej szacie graficznej.
Gosia Kulik, Tomek
Żarnecki, Chore historie, wyd. Kocur Bury, luty 2017
Wiek: 11+

Vincent Bourgeau,
Pociągiem, Arthur Geisert, Przenosiny, wyd. Zakamarki, luty 2017
Wiek: 3+

To twoja nowa książka naukowa, il. Harriet Russel, wyd. Bajka, luty 2017
Wiek: 8+
Jestem wielką entuzjastką talentu
Catariny Sobral i z radością przyjmuję kolejną wydaną po polsku książkę
portugalskiej artystki. Tym razem uwagę, oprócz wspaniałych ilustracji w
pastelach i ołówku, przyciąga sam tytuł – czymże bowiem jest „aciumpa”? Czy
słowo to jest rzeczownikiem, czy może czasownikiem? Do kogo lub czego się
odnosi? W jakich sytuacjach je stosować? Czy jeśli nazwać kogoś aciumpą, to się
obrazi? Książka z humorem i lekką ironią pokazuje, jak żywy i elastyczny jest język,
którym posługujemy się na co dzień i jak często słowa wymykają się z szufladek,
do których próbowano je na stałe przypisać. Każdy, kto miał okazję obserwować jego rozwój
u dziecka, wie, z jaką swobodą i rozmachem malec tworzy własne neologizmy. Zadziwiają
także krótkotrwałe, ale głośne kariery słów nagle uznanych za modne. A że
języka uczymy się całe życie i nie
wiadomo, czym nas jeszcze zaskoczy, dołączmy do słowotwórczej, aciumpastycznej
zabawy.
Catarina Sobral, Aciumpa, tłum. Tomasz
Pindel, wyd. Dwie Siostry, luty 2017
Wiek: 5+
Czyli "Śpiąca Królewna" bezpieczniejsza niż "Kapturek"?
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie. Obie książki są bardzo piękne, ale "Śpiąca Królewna" jest nieco łagodniejsza, bardziej melodyjna, ma też bardziej rozmyte, oniryczne ilustracje. Dla porównania dwa fragmenty: "Z wszystkich roślin liście opadły,/ choć nie było wiatru ni burzy,/ obrusy się białe podarły / i chleb biały czernią się smużył" (ŚK); "I bestia atakuje, ostra sierść kaleczy/ drobne ciało tak miękkie jak runo owieczki/ Miażdżą mięśnie, kosteczki te szczeki mordercze/ i serce wysysają niczym miąższ wisienki". (CzK) W "Czerwonym Kapturku" ilustracje są bardzo ekspresyjne, w kontrastowych kolorach, naiwne i przez to niezwykle wymowne. Bardzo, bardzo mi się podobają, ale oglądając z dzieckiem ilustrację przedstawiającą zwierzątko pielęgnujące grób Czerwonego Kapturka, trzeba przygotować się na rozmowę - w kontekście cytowanych fragmentów i braku dobrego zakończenia. To wszystko jest ok, byle by mieć tego świadomość.
OdpowiedzUsuńOstatnia pozycja najbardziej nas zaciekawiła "aciumpa" to właśnie po nią sięgniemy😊 dziękujemy
OdpowiedzUsuńhttp://genypoojcu.blogspot.com/?m=1
Cieszę się, że udało mi się zaciekawić tą lekturą. "Aciumpa" jest świetna i baaardzo niejednoznaczna :) Myślę, że niejednego dorosłego może mocno zafrapować!
UsuńOstatnia pozycja najbardziej nas zaciekawiła "aciumpa" to właśnie po nią sięgniemy😊 dziękujemy
OdpowiedzUsuńhttp://genypoojcu.blogspot.com/?m=1