wtorek, 29 maja 2018

Książkowe polecanki na Dzień Dziecka (2)


Książki do zabawy, nauki i… zasypiania!



1. Katarzyna Biegańska, "W ROBACZKOWIE", il. Monika Suska, wyd. Dwukropek 2018. Wiek: 3+

Wielki format książki robi wrażenie. Za pełną szczegółów kolorową okładką rozpościera się zielona przestrzeń łąki, i mały czytelnik, zanim zdąży się obejrzeć, wpada w gwarny świat tytułowego Robaczkowa. A tam rwetes i zamieszanie. Wszyscy mieszkańcy przygotowują się właśnie do Święta Łąki! Z tej okazji maluchy z robaczkowego przedszkola otrzymały ważne zadanie: mają przygotować przedstawienie o skarbach łąki. Najpierw jednak trzeba te cudowności znaleźć.





Hasło „poszukiwanie skarbów” elektryzuje dzieciaki. Z zapałem ruszają w trawy i kwiaty, bacznie obserwując otoczenie. Okolica jest piękna: piaszczysta plaża nad jeziorem, urocze kępy niezapominajek, zagajnik pełen poziomek, obsypane owocami jeżynowe krzewy… Szybko okazuje się jednak, że te skarby natury giną w wyniku ludzkiej niedbałości.



Przedszkolaki z robaczkowa nie pozostaną oczywiście obojętne na tę sytuację, wspólnymi siłami oczyszczając okolicę z zardzewiałych puszek, plastikowych torebek, niedopałków papierosów, stłuczonych butelek. Autorki książki liczą na to, że ich bogato ilustrowana opowieść z ważnym ekologicznym przesłaniem zachęci także małych czytelników do takiej aktywności i uwrażliwi na kwestie zanieczyszczenia środowiska.

2. Tom Fletcher, "W TWOJEJ KSIĄŻCE JEST POTWÓR", il. Greg Abbott, wyd. Zysk i S-ka 2018. Wiek: 2+

Dzieciaki uwielbiają książki interaktywne, bo pozwalają im one wkroczyć do świata przedstawionego książki, a nawet kierować zdarzeniami. W tej książce mały czytelnik spotyka… potwora! I musi sobie z nim jakoś poradzić – przegonić go, wytrząsnąć z książki.



Na kolejnych stronach dziecko jest zachęcane do działania: łaskocze potwora w stopę, próbuje wydmuchnąć go spomiędzy kartek, huśta książką jak huśtawką, aby potwór z niej wypadł, stara się przepędzić go krzykiem. Frajdę ma przy tym wielką, bo w reakcji na jego działanie potwór przetacza się przez kartkę, niemalże zsuwa się poza książkę, chowa się pod kartkami…


Ten motyw znamy z książek Hervé Tulleta, różnica jest taka, że tutaj tytułowy potwór nie jest abstrakcyjnym bazgrołem ilustratorskiej wyobraźni tylko dość konkretnym niebieskim diabełkiem o wielkiej okrągłej głowie i małych ostrych kiełkach. Budzi zresztą wielką sympatię, dlatego pod koniec książki dziecko zaczyna się zastanawiać, czy aby na pewno chce go z niej przepędzić? Może lepiej byłoby się zaprzyjaźnić!


3. Agnieszka Żelewska, „CZAROWNICA IRENKA”. Dzieła zebrane. Tom 1., wyd. Bajka 2018. Wiek: 4+

Jeśli nie znacie Czarownicy Irenki (czy to możliwe?), najwyższy czas to zmienić! A nadarza się znakomita okazja, bo nakładem wydawnictwa Bajka ukazała się książka, w której zebrano obrazkowe przygody Irenki. Do tej pory musieliśmy czekać dwa tygodnie na każdy kolejny numer „Świerszczyka” – magazynu dla dzieci, aby obejrzeć cztery kratki historii i sprawdzić, co tam u Irenki słychać.


Teraz mamy książkę pełną przygód, od wiosny po zimę. A na dokładkę część aktywnościowa, gdzie dziecko może puścić wodze wyobraźni i wkroczyć z własnymi pomysłami w Irenkowy świat. Dziecko zostaje poproszone o wymyślenie imienia dla Szczurka Irenki, pomaga czarownicy wystroić się na bal, tworzy portrety jej przyjaciółek, wymyśla ciąg dalszy historii itp.



Na niedawnych Warszawskich Targach Książki miałam okazję porozmawiać z Agnieszką Żelewską, twórczynią Irenki, i pochwalić się opowieścią mojego syna o kosmicznej bańce, która (na chwilę) zamknęła w sobie Irenkę. Autorka ucieszyła się tą opowieścią i przyznała, że właśnie na taki efekt ma nadzieję autor, oddając do rąk dziecka książkę – że ona, po przeczytaniu, obejrzeniu, będzie żyła dalszym życiem, inspirując do różnorakich obserwacji, odkryć, aktywności.


4. Gen-ichiro Yagyu,"STOPY", tłum. Karolina Radomska-Nishii, wyd. Tako 2018. Wiek: 4+

Uwielbiamy tę serię. Każdy jeden tom, a uzbierało się ich już sześć: „Strupek”, „Piersi”, „Pępek”, „Dziurki w nosie”, „Zęby”, „Stopy”. Dziecko jak wiadomo uczy się przez zabawę i nie da się o tym zapomnieć, mając do czynienia z tą serią. Zabawy jest bowiem tu mnóstwo, okraszonej salwami śmiechu, ale i konkretna nauka płynie z każdej strony.


Co to jest sklepienie stopy? Kiedy jest wysokie, a kiedy płaskie? Dlaczego stopy niemowlaka w ogóle nie mają sklepienia? W jaki sposób stopy stykają się z ziemią podczas biegu? Jak wyglądają stopy goryla? Czy stopy i dłonie człowieka też mają jakieś wspólne cechy? Do czego służą linie papilarne? A same stopy?



Te i mnóstwo innych pytań i odpowiedzi na nie znajdziecie tylko w tej jednej książce. Wielką zaletą serii, pozytywnie wyróżniającą ją na tle innych tytułów non-fiction o ciele, jest poczucie humoru obecne zarówno w tekście, jak i ilustracjach. Oraz swego rodzaju interaktywność – autor przez cały czas rozmawia z dziecięcym czytelnikiem, zadaje mu pytania, zachęca do obserwacji, zastanowienia, a także działania: „Jak duże są twoje stopy? Narysuj je tutaj”.


5. M. Łastowiecka, M. Strękowska-Zaremba, Z. Stanecka, B. Ostrowcika, P. Beręsewicz, A. Tyszka, G. Bąkiewicz, J. Bednarek, Z. Beszczyńska, R. Jędrzejewska-Wróbel, B. Kosmowska, J. Fabicka, "DOBRANOCKI NA POGODĘ I NIEPOGODĘ", il. Magdalena Kozieł-Nowak, wyd. Nasza Księgarnia 2018. Wiek: 4+

Czytanie dziecku do snu to jeden z najprzyjemniejszych rytuałów. Wszelkie zbiory i zbiorki prozatorskie czy poetyckie, wypełnione utworami na tę okazję są zawsze mile widziane przez dzieci  i rodziców. A co najważniejsze, regularnie czytane. Nie inaczej jest z „Dobranockami na pogodę i niepogodę”. 



Ten pięknie (w dużym formacie, twardej oprawie, na przyjaznym offsecie z wygodnym do czytania fontem) wydany tom zawiera dwanaście opowiadań autorstwa znanych i lubianych polskich pisarzy m.in. Zofii Staneckiej, Justyny Bednarek, Barbary Kosmowksiej, Pawła Beręsewicza. Opowiadania są bardzo różne – dziecko znajdzie tu historie obyczajowe i fantastyczne, o zwierzętach, stworkach i o swoich rówieśnikach. Zdarzenia rozgrywają się w kosmosie, w lesie ze snu, w dziecinnym pokoju, a ich wspólną cechą jest oswajanie nocy. 


Czasem przytulne i ciepłe, czasem czupurne i zawadiackie teksty wygaszają wieczorne lęki, kierując myśli dziecka ku baśniowym światom. Ważną cegiełkę do finalnego imponującego efektu dołożyła ilustratorka Magdalena Kozieł-Nowak , opatrując książkę wielobarwnymi obrazami – niekiedy humorystycznie pokracznymi (jak w opowieści „O małym Strachobździlu”), innym razem bajkowo onirycznymi (jak w „Podniebnej podróży kozy Fionki”).

TUTAJ znajdziecie część 1. książkowych polecanek na Dzień Dziecka :)


2 komentarze:

  1. Ostatnio bardzo spodobała mi się książka "Był sobie szczeniak Ellie" :) moim zdaniem i dla dużych i dla małych :)

    OdpowiedzUsuń