niedziela, 11 sierpnia 2019

Tatulczyk Moniuszko


Kiedy czytacie takie słowa: „Autobiografia Stanisława Moniuszki dla dzieci” to od razu wieje nudą. Oto zaraz zasiądziecie za stołem, ręce umyte, nosy wytarte, i proszę się nie garbić nad książką! Czas zacząć opowieść o wielkim Polaku. Czytamy… Tatulczyk MONIUSZKO! Że co, jaki tatulczyk?



Otóż Tatulczyk właśnie – bo tak lubił siebie nazywać Moniuszko, oddany rodzinie ojciec dziesięciorga dzieci. Poetce i tłumaczce Katarzynie Huzar-Czub udało się dokonać rzeczy niełatwej: stworzyła zabawną, lekką, współczesną, a do tego napisaną zgrabnym wierszem opowieść biograficzną o ojcu polskiej opery.

Wyłania się z tej historii obraz ciepłego, wrażliwego człowieka, który od wczesnych dziecięcych lat ciężko pracował nad swoim talentem, a potem wykorzystywał go najlepiej, jak potrafił. Dbał przy tym zarówno o los ojczyzny, jak i swoich bliskich.  Taki portret Moniuszki sprawia, że ma się ochotę poznać  lepiej twórcę i jego dzieła, i taki był zapewne zamysł autorki i wydawcy – Polskiego Wydawnictwa Muzycznego. Rok 2019 jest bowiem Rokiem Stanisława Moniuszki ze względu na 200 rocznicę jego urodzin.


To, co najbardziej urzekło mnie w książce Huzar-Czub, to język, dostosowany do współczesnego dziecięcego odbiorcy. Oto próbka:

„Potem zakochał się w pewnej Oli
To dla tej Oli przestał się golić
i według zasad najnowszej mody
zapuścił sobie cud-bokobrody.
Olę też wzięło, i to solidnie:
czuła, że nigdy jej Stach nie zbrzydnie.
(…)
Pewnie myślicie, że po obiedzie
przy telewizji lubili siedzieć?
Że Staś marudził: „Duszyczko złota.
bądźże tak dobra, rzućże pilota!”?
Ha! Wolne żarty! Nie było przecież
telewizorów jeszcze na świecie!”


Jeśli dodamy do tego zabawne, lekko komiksowe, rysowane współczesną kreską lustracje Marty Ruszkowskiej, to otrzymamy książkę, która opowiada o wielkich Polakach w taki sposób, który faktycznie dociera do dziecka i nie ma nic wspólnego z nudną notą biograficzną. Nie tylko zresztą fakty z życia Moniuszki zostają tu podane dziecku w bardzo przystępny sposób. Autorka objaśnia też historię Polski. Tak pisze np. o rozbiorach:

„Szczegóły poznasz na pewno w szkole,
a ja Ci w skrócie powiedzieć wolę,
że Polskę kroił ktoś niby ciasto,
by zabrać każdą wioskę i miasto.
Tylu sąsiadów się częstowało,
że dla nas z ciasta nic nie zostało.

Wiem, że w to trudno uwierzyć, ale
Polski na mapie nie było wcale!
No cóż. Pomimo wielkiej rozpaczy,
każdy pamiętał, co „Polska” znaczy.

Podoba Wam się? Mnie ogromnie. I myślę, że jest to książka, do której warto wracać przy różnych okazjach, zdecydowanie nie tylko w Roku Moniuszki.


Katarzyna Huzar-Czub, Tatulczyk Moniuszko, il. Marta Ruszkowska, wyd. Polskie Wydawnictwo Muzyczne, Kraków  2019.
Wiek: 5+

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz