wtorek, 12 kwietnia 2016

Subiektywny przegląd książkowych nowości /kwiecień 2016/

Co miesiąc zaprezentuję Wam pięć wydawniczych nowości, które postanowiłam „dodać do ulubionych”, czyli książki, które mnie szczególnie zaciekawiły, zachwyciły i którym warto będzie przyjrzeć się bliżej.

W kwietniu są to dwie książki francuskiej autorki Astrid Desbordes, kartonówka Doroty Gellner dla najmłodszych,  thriller autorstwa Kristiny Ohlsson dla młodszej młodzieży (!) oraz drugie polskie wydanie książki Marii Paar, okrzykniętej następczynią Astrid Lindgren.



Edzio. Przyjęcie w blasku księżyca,  Astrid Desbordes, il. Marc Boutavant, tłum. Jacek Mulczyk-Skarżyński, wyd. Wytwórnia, kwiecień 2016.


Pierwsza książka z serii „Edzio i przyjaciele”, której bohaterem jest wiewiórek mieszkający sobie spokojnie w dziupli na drzewie.  Rzadko wychodzi na zewnątrz, a czas spędza na zajęciach takich jak robienie kolorowych pomponów, przyrządzanie orzechowego dżemu i czytanie. Jest trochę samotny, ale zasadniczo zadowolony ze swojego życia. Jednak pewnego razu mieszkająca na tym samym drzewie sowa zaprasza go na przyjęcie, a Edzio decyduje się wziąć w nim udział i powalczyć z własną nieśmiałością. Charakterystyczne intensywne, nasycone ilustracje Marca Boutavanta polski czytelnik zna z jego autorskiej książki o podróżach misia Mukiego.




Miłość, Astrid Desbordes, il. Pauline Martin., wyd. Entliczek, kwiecień 2016.
Ta sama autorka, inne wydawnictwo. W tej książce francuska filozofka Astrid Desbordes porusza temat macierzyńskiej miłości. Pisze o tym w prosty, szczery sposób, poprzez wieczorną rozmowę małego chłopca z matką, która pokazuje mu, że kocha go bezwarunkowo, niezależnie od jego dobrego czy złego zachowania.










Myszka, Dorota Gellner, il. Dobrusia Rurańska, wyd. Bajka, kwiecień 2016.

Kartonowa książka dla najmłodszych z wierszowanym tekstem Doroty Gellner oraz ilustracjami młodej artystki, Dobrusi Rurańskiej. Lubię wiersze pani Gellner. Wspaniale się je czyta na głos, są rytmiczne i lekkie, a przesłanie tekstu zawsze jest spójne, bez sztucznego naciągania, byleby stworzyć rym. Postać myszki dzieci z pewnością pokochają, bo zachowuje się zupełnie jak one, gdy przyjdzie im się zmierzyć z różnorodnymi emocjami: „Gdy się myszka obraża /staje nosem do ściany/ i choć tego nie widać/ pyszczek ma nadąsany”.







Szklane dzieci; Srebrny chłopiec, Kristina Ohlsson, tłum. Anna Topczewska, wyd. Media Rodzina 2016.

Szwedzka autorka kryminałów i mistrzyni suspensu stworzyła trzytomową serię kryminałów/thrillerów dla dzieci już od 10 roku życia. No, ciekawe. Planuję przetestować na córce. Przyznam, że w przypadku tych książek moją uwagę przykuły okładki. Ale historia wydaje się warta poznania. Billie przeprowadza się z matką do jej rodzinnej miejscowości. Wynajmują dom, z którego w podejrzanym pośpiechu wyprowadzili się poprzedni lokatorzy. Wszędzie pełno starych bibelotów, dziwacznych pamiątek poprzednich właścicieli, z których najbardziej niepokojące są dwie szklane figurki – chłopca i dziewczynki. Wszystko wskazuje na to, że dom jest nawiedzony. Billie postanawia odkryć kryjącą się w nim tajemnicę…

Maria Paar, Gofrowe serce, tłum. Aneta W. Haldorsen, il. Heleen Brulot, wyd. Dwie Siostry, kwiecień 2016.

Pewnie kojarzycie Tonję z Grimmeldalen, charakterną dziewczynkę o bogatej wyobraźni i wielkim sercu jedyne dziecko mieszkające w górskiej dolinie. Autorka jej przygód, Maria Paar,  zadebiutowała w 2005 roku „Gofrowym sercem” którą to książkę wydała dwa lata później Nasza Księgarnia. Teraz pozycja ta wraca w wydaniu Dwóch Sióstr, i dobrze, bo z całą pewnością wyrośli jej nowi czytelnicy – fani Tonji i ogólnie, skandynawskiej literatury dla dzieci i młodzieży. „Gofrowe serce” to opowieść o przyjaźni między dziećmi z sąsiedztwa – Kręciołkiem i Leną – o ich radościach, smutkach, trudnych sprawach, z którymi muszą się zmierzyć. Wzruszająca i życiowa.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz