poniedziałek, 25 września 2017

Wędrowne ptaki

Odlatują ostatnie ptaki wędrowne, które spędziły w Polsce ciepłe miesiące. Ucichły w żywopłotach za moim oknem codzienne trele, a jaskółki już nie kołują pod wieczornym niebem. Wrócą dopiero w kwietniu. Wkrótce jednak przylecą do nas ptasi wędrowcy z północy i wschodu.




Tę odwieczną ptasią wędrówkę, niezmiennie powtarzający się cykl ptasich odlotów i przylotów austriacki pisarz i ilustrator Michael Roher wykorzystał  jako metaforę w swej książce  „Wędrowne ptaki”. Tytułowe ptaki, które w połowie kwietnia lądują w lesie za miastem to ludzie – przybysze, wędrowcy, imigranci, może uchodźcy. Przybywają na chwilę, szukają schronienia, budują tymczasowe gniazda, są kolorowi, głośni, śmieją się, płaczą, sprzeczają i godzą, żyją życiem lokalnej społeczności, ale z poczuciem tymczasowości. Gdy nadejdą chłody, zostaną zmuszeni do odlotu, przeganiani przez miejscowych, zdjętych obawą przed koniecznością dzielenia się własnymi zapasami. Przybędą jednak następni…


A co, jeśli niektórzy nie zechcą odlecieć? Jeśli bardzo zapragną zostać, bo właśnie tutaj zaznali prawdziwej bliskości z drugim, dowiedzieli się, co to przyjaźń, zobaczyli, że można inaczej żyć? Czy znajdzie się ktoś, kto wesprze ich w tych karkołomnych planach, zrozumie położenie, zaofiaruje pomoc, oswoi zimę?
„Wędrowne ptaki” to opowieść o lęku przed innym – tym obcym, który przybywa z nieznanych miejsc i próbuje wpasować się w lokalną, niekoniecznie przychylną mu społeczność.



W zależności od potrzeb, wieku i kwestii aktualnie nurtujących czytelnika, książkę można potraktować jako opowieść o przeprowadzce do innego miasta czy kraju; o byciu „nowym” w przedszkolu, szkole, wśród rówieśników; o byciu innym, niepasującym do grupy z powodu przekonań, wyglądu, upodobań, pochodzenia; wreszcie o migracjach i uchodźstwie oraz reakcjach społeczeństw, narodów i pojedynczych osób na te zjawiska.



Nastrój zawieszenia, tułaczki, nieuniknionych pożegnań, trudnych egzystencjalnych wyborów, ale także czającej się w sercu nadziei wspaniale oddają żółto-rdzawo-brązowe, nostalgiczne ilustracje wykonane przez autora. Widzimy na nich postaci ludzi-ptaków, z doczepionymi skrzydłami i papierowymi dziobami przywodzące na myśl trupę teatralną bądź cyrkową, zawieszoną barwną plamą w jesiennym krajobrazie.

Ta książka to opowieść o przyjaźni, szlachetności, zrozumieniu dla drugiego, tego zmęczonego, strudzonego, który chciałby w końcu zostać ptakiem osiadłym i zyskać swoje miejsce na ziemi, a wokół garstkę życzliwych mu osób. Wspólnym bowiem mianownikiem dla wszystkich wspomnianych wcześniej interpretacji jest właśnie drugi człowiek – jego pozytywne nastawienie, szczere zainteresowanie i odważnie wyciągnięta do wsparcia ręka.



Michael Roher, Wędrowne ptaki, tłum. Krystyna Bratkowska, wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2017
Wiek: 5+


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz