sobota, 11 sierpnia 2018

W wakacyjnym plecaku: Wojna z dziadkiem


Wielopokoleniowe rodziny żyjące pod jednym dachem spotyka się coraz rzadziej. Rozjeżdżamy się po kraju czy świecie i tylko raz na jakiś czas, na święta albo z okazji okrągłej rocznicy, spotykamy się przy wspólnym stole. Czasami jednak życie decyduje po swojemu i choroba lub śmierć zmienia utartą ścieżkę. To właśnie wydarzyło się w rodzinie Petera.



Dziadek Jack jest ogromnie przybity po śmierci babci. Sprzedaje dom na Florydzie, by zamieszkać z córką i jej rodziną. Na wieść o tym Peter bardzo się cieszy! W każdym razie do czasu, gdy dowiaduje się, że dziadek zamieszka w… jego pokoju.

Peter jest w szoku! Kocha swój pokój i nie wyobraża sobie, że mógłby przenieść się gdzieś indziej. To miejsce jest receptą na wszelkie lęki, na niepewność i troski zbliżającego się okresu dorastania, jest jego azylem. „To jest mój pokój. Uwielbiam go. Tu jest moje miejsce. I nie chcę mieszkać nigdzie indziej”  powtarza żarliwie.


Kłopot w tym, że kocha też swojego dziadka. Lubi spędzać z nim czas, podziwia jego smykałkę budowlańca i dużą wiedzę. Oraz szczerze mu współczuje! Ale jednocześnie rodzi się w nim jakaś złość, niechęć, rozgoryczenie. Oddałby dziadkowi naprawdę wiele, ale nie swój pokój! Na dodatek nikt go nawet nie zapytał o zdanie. Po prostu oznajmiono mu: „To musi być twój pokój”. Dziwicie się, że jest wściekły?

Nieśmiałe protesty nie zdają się na nic. Pokój zostaje opróżniony i wkrótce dziadek wprowadza się do niego, także o nic nie pytając. W Peterze aż coś się gotuje. Kiepsko śpi, ma koszmary, nienawidzi pokoju na poddaszu, w którym został zmuszony zamieszkać.
Sprawa wydaje się patowa, ale koledzy Petera zagrzewają go do walki. Namawiają, by zaatakował z ukrycia. „Nie możesz pozwolić, żeby złodziej pokojów traktował cię jak zero” – przekonują. Po namyśle Peter postanawia zawalczyć o swój pokój. I to w sensie dosłownym, bo… wypowiada dziadkowi wojnę.

Jeśli jednak sądził, że dziadek nie podniesie rękawicy czy będzie niegroźnym przeciwnikiem, to grubo się mylił. Dziadek ma swoje racje i postanawia ich bronić. Już wkrótce wiadomo, że nie będzie taryfy ulgowej i żadna ze stron łatwo nie ustąpi, o ile w ogóle.

„Wojna z dziadkiem” w bardzo ciekawy, niekonwencjonalny sposób skupia się na trzech ważnych tematach:

1) na dorastaniu i związanym z nim buntem, wyrażającym się tutaj w silnej potrzebie posiadania własnego nietykalnego terytorium dla obrony własnej tworzącej się tożsamości;

2) na umiejętności budowania pokojowych relacji w sytuacjach konfliktów, niezależnie od tego, czy jest to potężny konflikt zbrojny między państwami czy spór rodzinny lub między kolegami;

3) na umiejętności rozpoznania, nazwania i wyrażenia w formie mówionej lub pisanej własnych emocji, a także empatycznego zrozumienia dla uczuć innych osób.

Te ważne zagadnienia ujęte są w ultralekkiej formie.  Jest nią wypracowanie zadane na lekcję angielskiego – „o czymś ważnym” z życia uczniów, opowiedzianym „w pełni prawdziwie”. Peter dzieli swoją opowieść na króciutkie rozdziały, pamięta, by zgodnie z zaleceniami nauczycielki wplatać w swój tekst dialogi i nie tworzyć przesadnie długich zdań. Dzięki temu książka jest przejrzysta i zrozumiała, a pierwszoosobowa narracja dodatkowo daje czytelnikowi wgląd w uczucia i poglądy głównego bohatera.

Historia tej domowej wojny  nadaje się znakomicie do głośnego rodzinnego czytania. W końcu każdy, młodszy czy starszy, miał w życiu sytuacje, w których walczył o coś, co jego zdaniem mu się należało. I w czasie tej walki dochodził do różnych wniosków i przemyśleń na temat przeciwnika… Warto o tym podyskutować podczas lektury! Zastanowić się wspólnie, w jaki sposób egzekwować swoje prawa, by nie szkodzić innym. Wakacyjna biesiada przy ognisku będzie ku temu idealną okazją!

Robert Kimmel Smith, Wojna z dziadkiem, tłum. Jan Wąsiński, wyd. Dwukropek, Warszawa 2018.
Wiek: 8+

Ciekawostka! Z powodu kłopotów wytwórni filmowej po trzykrotnym przekładaniu daty premiery film na podstawie książki wciąż nie może trafić na ekrany kin. Szkoda, bo obsada jest znakomita (m.in. Robert De Niro w roli dziadka, Uma Thurman jako mama Petera).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz