piątek, 14 lipca 2017

Lato ze "Świerszczykiem"

Jedną z rzeczy, nad którą cyklicznie załamuję ręce przed dłuższymi wyjazdami wakacyjnymi jest kwestia zgromadzenia odpowiedniego księgozbioru. Zazwyczaj miejsca jest zdecydowanie za mało, a limity wagowe są przesadnie nieżyczliwe dla książek. Szczególnie gdy weźmie się pod uwagę, że książki dla młodszych dzieci mają często duży format, twarde okładki, a ich lektura trwa dziesięć minut. W porywach. W tych trudnych momentach ostrej selekcji zawsze z pomocą przychodzi mi „Świerszczyk”.




Szczęśliwie nasze ulubione pismo dla dzieci oferuje w pakiecie po trosze wszystkiego: opowiadania, wiersze, komiks, krzyżówki, gry słowne, matematyczne, planszowe, dowcipy, rebusy, kolorowanki… Każdą stronę wypełnia przemyślana, interesująca treść, którą można dziecku zaserwować na wakacjach w zależności od chwilowych upodobań, nastroju, pogody i pory dnia. Trochę rozrywki umysłowej na plażowym kocyku, zadania logiczne dla zabicia nudy w deszczowe popołudnie, opowieści do głośnego czytania na dobranoc. A wszystko to w formie lekkiej, podręcznej, nieobciążającej ani bagażu, ani portfela. Bardzo, bardzo polecam.


Dwa najnowsze numery „Świerszczyka” tematycznie są bardzo wakacyjne – jeden dotyczy aktywności fizycznej, drugi sposobów spędzania czasu w podróży i pomysłów na zabawy umilające pobyt na wakacjach.
I tak w zeszycie sportowym Pola, koleżanka Bajetana Hopsa opowiada przyjaciołom, co się wydarzyło, gdy pokazała swojemu tacie ćwiczenia, które ostatnio robiła na gimnastyce.


Otóż tata nie potrafił niestety ich wykonać. Próbował zrobić skłon, lecz zamiast dotknąć rękami ziemi „zawisł w powietrzu. Jakby był przez coś przewieszony. I dalej ani drgnął”. Taak… Brzmi znajomo? Oby nie! Ale powiedzmy sobie szczerze, wszyscy ruszamy się za mało – zarówno dorośli, jak i dzieci. Praca przy biurku, jeżdżenie samochodem, spędzanie wolnego czasu z telefonem czy tabletem w ręku, niedobór podwórkowych zabaw… wszystko to ogranicza naszą aktywność ruchową i będzie miało swoje negatywne konsekwencje zdrowotne.

Warto więc poćwiczyć razem z Pumpusem, ślimakiem i resztą robienie przysiadów, póki jeszcze potrafimy je zrobić. A najlepiej znaleźć sobie i dziecku taki rodzaj aktywności, który sprawia frajdę i relaksuje, i tego się trzymać. Jeśli nie wiemy, co takiego mogłoby to być, w dziale „Chcę wiedzieć więcej” znajdziemy liczne podpowiedzi – omówiono tam wiele dyscyplin sportowych, od razu wskazując na konkretne korzyści płynące z ich uprawiania.


Dowiemy się więc, że slalomy – narciarskie, rowerowe czy rolkowe – rozwijają orientację w przestrzeni, gra w „gumę” poprawia równowagę, płynność i precyzję ruchów, a rzuty do celu piłką czy lotką zaprocentują przy nauce czytania i pisania.

Jeśli zaś zmobilizujemy się i zaczniemy regularnie ćwiczyć, pamiętajmy, aby się od czasu do czasu nagrodzić. Takim miłym głaskiem dla samego siebie może być na przykład puchar wykonany samodzielnie według wskazówek z rubryki „Kolorowe zabawy”. Możemy też uraczyć się ciekawą lekturą. Tak jak to robi Zielony Lis Paskal.

Nim dotrzemy do celu podróży (do naszych wakacyjnych destynacji, jak by powiedziała pani z biura podróży – nie znoszę tego słowa… mój edytor tekstów podobnie, bo uparcie zmienia je na: „destylacji”, hihi), bywa, że ruszać możemy tylko szarymi komórkami, bo przez wiele godzin tkwimy w aucie/pociągu/samolocie.

I tu „Świerszczyk” też wyciąga pomocną dłoń (kartkę), oferując rozrywkę, do której nie trzeba żadnych akcesoriów prócz własnego umysłu. „Zapętlone wyrazy”, „Magiczne bilety” , „Zagadkowe przedmioty” i inne tego typu gry świetnie sprawdzą się na trasie. I jest wielce prawdopodobne, że częstotliwość marudnego : „A daleko jeszczeeee…?” znacznie się zmniejszy! Bo przecież „można kibicować ścigającym się na oknie kroplom, ale nie zawsze pada deszcz”.
Dlatego właśnie warto mieć pod ręką numer ulubionego pisma. Albo kilka numerów!
 
W numerze znajdziecie książkowo-baśniową grę planszową!


Świerszczyk.Magazyn dla dzieci nr 12 oraz 13/14 2017
Następny numer pisma ukaże się 1 sierpnia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz